niedziela, 15 lipca 2012

tak trudno jest teraz pisać o uczuciach.

Wszystko jest okej, tylko w szczegółach tkwi beznadzieja...
 Z Marcinem sie układa, ale pozostale sprawy sie zaczynaja jebać, a mianowicie.. wracaja stare wspomnienia, z Wojtkiem, ale nie ma szans żebyśmy znów byli razem. -_-
Myślałam o zerwaniu z Marcinem, ale później jebłam się w ten głupi łeb. ;/
Malowanie pokoju zakończone w zeszłym tygodniu.  ;D 
Szykuje sie festyn z kochanym Marcinem. <3 
Potem Syli urodzinki i znów Raawicz. <3 

Słooodziak. <3 

 Kilak dni w Rawiczu postawiło mnie na nogi psychicznie, bo fizycznie bywało różnie. ;D




Proszę Cię tylko o jedno - nigdy nie zmieniaj numeru telefonu . Kiedyś, tuż przed śmiercią wybiorę Twoje imię z książki telefoniczej i nacisnę zieloną słuchawkę. A po Twoim 'słucham? ' powiem Ci wszystko, obiecuję. Powiem Ci jak na prawdę było, jak bardzo Cię kochałam, i dlaczego nigdy o tym nie mówiłam. Powiem Ci też, że poświęciłam całe swoje szczęście dla Twojego dobra - zwyczajnie usuwając się z drogi.




Daaria, i Baartuś. ;D 

Po wycieczce klasowej pod namioty sa wspomnienia. ;D
To nic, ze burza w nocy była i wgl, ale dało się pić. ;D 


Skąd obojetność, która każe mi stać, kiedy chciałbym pobiec za tobą. <3 


I to chyba na tyle, do zobaczenia za jakiś czas. ;*


 Sobota - Do góry łeb. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz